Choose fontsize:
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
 
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 »   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kawiarenka "Pod Gwiazdami" :-)  (Przeczytany 78032 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Moderator Globalny
Ekspert
*****
Wiadomości: 620


To jest świat według Ciebie i według mnie


Zobacz profil
« Odpowiedz #50 : Październik 03, 2009, 12:45:17 »

Cytuj
Apeluje wiec uprzejmie o nie nakrecanie tej sprawy, i pozwolenie na to, aby osoby, ktorych bezposrednio dotyczyla ta sprawa same mogly ja wyjasnic.. [/b]
a jednak nakręciłaś .. i choć potem usunęłaś swój kolejny post (pod wcześniejszym postem), to zdążyłem przeczytać, że w tym co napisałaś zaprzeczałaś samej sobie .
Jeśli o mnie chodzi , to ta sprawa wydała mi się od początku śmieszna, czemu dałem wyraz tonem , jak mi się wydawało, zabawnym ( jakbym "pouczał" przedszkolaków, którymi oczywiście nie jesteście ) , ale do głowy by mi nie przyszło, że tak głęboko do serca to przyjmiesz Ayshien . Kiedy zdałem sobie sprawę, że tak na Ciebie działam to przeprosiłem .

Podobne "spięcia" przy różnych okazjach trafiały mi się także z Igmaną, która posiada w swoim arsenale środków wyrazu także ciętą ripostę, ale nigdy nie odebrałem jej wypowiedzi jako atak na mnie, ale raczej jako pokaz fajerwerków jej ego. Nie raz zachwycałem  się nimi. Okazuje się, że można dyskutować nie raniąc się wzajemnie , jeśli między rozmówcami zaistnieje pole świadomości .

Ze swojej strony postaram się zastosować do rady Leszka i skupić na meritum spraw tutaj poruszanych.
Zapisane

..  " wszystkie te istnienia, które Cię otaczają są w Tobie " naucza   Mooji -  " są w Twoim umyśle, są w  Twojej świadomości . Wydaje Ci się , że patrzysz na inne ludzkie umysły , ale wszystkie te umysły egzystują w Tobie ponieważ Ty jesteś tym, który je postrzega. TO JEST ŚWIAT WEDŁUG CIEBIE "
Igmana (ptak)
Użytkownik
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 66


8067684
Zobacz profil
« Odpowiedz #51 : Październik 03, 2009, 13:10:25 »

Droga Ayshien, żądasz nie oceniania Ciebie, bo masz prawo być nie ocenianą. I rozumiem to, ale post dalej sama oceniasz bezpodstawnie konserwę na podstawie niezrozumienia paru jego zdań o uciążliwości kłótni dzieci w domu … nie zrozumiałaś intencji i OCENIŁAŚ poprzez pryzmat własnych emocji i wyobrażeń. OCENIŁAŚ też pozostałych forumowiczów, którzy raczyli mieć inne zdanie, czyli  zrobiłaś dokładnie to samo, co zarzucałaś Silverowi. Zarzuciłaś też mu atak energetyczny a to już poważny zarzut, czy jednak prawdziwy?
Czasami własne emocje, które nas bezpośrednio atakują bierzemy za atak z zewnątrz …

I to jest właśnie to, o czym wspomniałam wcześniej, zbyt wczesne przerwanie procesu, gdy skonfliktowane strony nie zdążyły jeszcze w sobie przetrawić i zharmonizować pewnych spraw (energii) prowadzić musi do dalszego ich uaktywniania się ….

Znam Silvera od dość dawna, znam jego intencje i zapewniam (o ile w ogóle mogę to uczynić), że są czyste. Jedyne, co można mu zarzucić, to to, że nie nabył jeszcze doskonałości w ubieraniu swoich przekazów w formę i osoby z wrażliwym ego mogą czuć się dotknięte. Czy to problem tych osób, czy Silvera? Zapewne obu stron .

Ale własne mistrzostwo poznamy po tym, gdy nic nas już nie będzie w stanie dotknąć … no i gdy sami starać się będziemy nie dotykać innych, choćby poprzez zawoalowane oceny … choć mamy też takie prawo i wolną wolę w dokonywaniu wyborów.

Pozdrawiam Wszystkich zwaśnionych i proszę o większą wyrozumiałość dla własnych i cudzych „niedoskonałości”, wszak wciąż je rozpoznajemy i odrzucamy.
No i jak słusznie zauważył Leszek, sami sobie tworzymy klimaty …  Uśmiech

Igmana (ptak)



East, to raczej były fajerwerki ptaka, ale które to już wcielenie ...?  Duży uśmiech



Zapisane

PRAWDA - WOLNOŚĆ - MIŁOŚĆ
Arkadiusz
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 1


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #52 : Październik 03, 2009, 14:29:05 »

Witam,

Szukałem miejsca gdzie można się przywitać na tym forum i zajrzałem tutaj, a ponieważ ‘po drodze’ przeczytałem kolejne posty, więc w ramach powitania pozwolę dodać sobie coś od siebie.

Wydaje się, że naturą człowieka jest zabierać głos w imieniu innej osoby, oceniać najpierw kogoś, a dopiero później, ewentualnie, siebie, pouczać, korygować, wskazywać innym ‘właściwą’ drogę.
Zdecydowanie łatwiej jest nam ‘wziąć na muszkę’ tę drugą osobę, jako że nasza świadoma jaźń jest bardziej skłonna przyjrzeć się różnym niewygodnym czy wręcz niedopuszczalnym ‘ciemnym’ aspektom osoby z zewnątrz, niż byłaby to w stanie zrobić na drodze introspekcji.

Dlatego nie dziwi mnie wasze wzajemne wytykanie sobie tych rzeczy, które wasz osobisty system przekonań uznaje za niedopuszczalne czy karygodne, ponieważ tak właśnie to działa, w ten właśnie sposób jesteśmy w stanie przyjrzeć się bliżej swoim własnym negatywizmom – na przykładzie drugiego człowieka. Każdy chce być dobry. Każdy jest przekonany, że jego intencje są dobre, że zawsze dokonuje najlepszego wyboru w danej chwili, czy najlepszej oceny sytuacji. To buduje nasz system wartości i dzięki takiemu pozytywnemu spojrzeniu na siebie jesteśmy w stanie poradzić sobie z wyzwaniami dnia codziennego, z bądź co bądź wymagającym życiem człowieka. Taki scenariusz podpowiada nam nasza Ego jaźń.

Natomiast większość tego, czego świadomie w sobie nie akceptujemy, zostaje wyparte do podświadomości. Ale to nadal istnieje i jest ważną częścią nas samych, naszego życia. Ta wyparta, ‘niechciana’ część nas samych też chce aby poświęcić jej uwagę, tylko jak to zrobić, skoro jej materia jest dla nas tak nieakceptowalna, że aż parzy przy bliskim kontakcie?

Musimy zrobić to drogą okrężną. Dookoła jest mnóstwo ludzkich luster, w których możemy się przejrzeć, i to bez ryzyka, że zobaczymy w nich swoją wykrzywioną w paroksyzmie bólu twarz. Ten mechanizm jest niejako wybawieniem dla nas, jednak nie jest już tak pomyślny dla tych innych, którzy zostają poddani naszej ocenie, krytyce, czy nawet napiętnowaniu. Umożliwia on nam kolejną próbę przyjrzenia się danemu problemowi który nosimy w swoim wnętrzu, a każda taka próba, osadzona w nowych okolicznościach zewnętrznych czy nowym kontekście emocjonalno-poznawczym, ma szansę zakończyć się pomyślną transformacją na poziomie intelektualnym (zrozumienie), czy na poziomie emocjonalnym (katharsis). Tak więc ten okrężny proces pracy z własnymi problemami, jednak nie ukrywajmy, kosztem innych osób, wydaje się być w pełni, biorąc pod uwagę wrażliwą naturę emocjonalną człowieka, uzasadniony, jednak ma on także i swoje minusy.

Jeden to taki, że np. oceniając drugiego człowieka tak naprawdę tylko ‘wydaje’ nam się, że nasz osąd jest prawdziwy – w rzeczywistości jest odwzorowaniem naszego własnego systemu przekonań i wartości. I vice versa, jeżeli ta druga osoba odwzajemni nam się oceną naszej osoby, będzie to znowu obraz jej przekonań, a nie obiektywna ocena naszego sposobu działania czy bycia. Zaczyna się prawdziwa zabawa w chowanego, gdyż każda ze stron jest często do bólu przekonana o prawdziwości własnej interpretacji obrazu drugiego człowieka, a w rzeczywistości rzutuje jedynie na tę osobę swoje własne przekonania, czy próbuje przy udziale tej drugiej osoby lepiej zgłębić wyparte, niechciane, aczkolwiek cenne aspekty własnej osoby. Jak wyjść z tego ‘ślepego’ koła?

Na początek, może warto zapytać siebie czy faktycznie wiemy coś ‘na pewno’ na temat drugiego człowieka, czy są to tylko nasze spekulacje i wyobrażenia, często poparte naukową strategią bazującą na statystyce i analizie, jaką proponuje nam m.in. psychologia czy socjologia. Czy naprawdę jesteśmy w stanie powiedzieć coś w stu procentach PRAWDZIWEGO o osobie, którą znamy od lat, o naszym partnerze, dziecku, najbliższym przyjacielu? Nie o tym jaki zawód wykonuje albo czy jest piękny lub wysoki, lecz coś o jego wnętrzu, o tym jakim naprawdę jest człowiekiem, w taki sposób jak on/ona to czuje od środka. No właśnie. Czy naprawdę potrafimy poczuć jak to jest być i żyć w skórze drugiego człowieka? Czy wiesz co myśli i czuje teraz twoja ukochana lub twoje dziecko? Czy na pewno wiesz co chciał/a oddać swoimi słowami, które przed chwilą wypowiedziała lub napisała?

Naprawdę? Bo intuicja czasami bywa złudna. W rzeczywistości mamy wgląd tylko we własne myśli i odczucia, kreujemy własne wyobrażenia i kultywujemy bądź transformujemy własne przekonania. A więc, może największy sens jest mówić tylko i wyłącznie o sobie? A nasi odbiorcy czy współrozmówcy wybiorą sobie z kontekstu naszych słów czy niewerbalnego przekazu coś co będzie w jakiś sposób z nimi rezonować, bądź coś, co poruszy w nich jakąś głębszą nutę? Bo jaki sens jest mówić o kimś, jeżeli może okazać się to w dużej mierze projekcją naszych własnych przekonań?

A jeżeli faktycznie mówiąc o innych mówimy naprawdę o sobie…?

Tylko co zrobić z tym, co w przekazie drugiego człowieka wydaje nam się niewygodne, nie do zakceptowania czy wręcz otwarcie nas zbulwersuje? Wytknąć to tej osobie, czy poszukać w sobie? Pewien ceniony w swej dziedzinie specjalista powiedział kiedyś, że denerwuje nas w innych to, czego nie akceptujemy w sobie..
 
Pozdrawiam Was wszystkich




Zapisane
Leszek
Administrator
Ekspert
*****
Wiadomości: 1391



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #53 : Październik 03, 2009, 14:41:16 »

Ze swojej strony postaram się zastosować do rady Leszka i skupić na meritum spraw tutaj poruszanych.
East,
tylko, aby nie było za sztywno Mrugnięcie Chodzi mi tylko o to, aby np. w temacie o architekturze rozmawiać o architekturze bez nietaktownych wycieczek osobistych. Jak ktoś ma coś do kogoś, to niech zaprosi go do kawiarenki i tutaj pogada na luzie z zachowaniem kultury oczywiście.

To prawda, że zawsze może wpaść do kawiarni ktoś zbyt nachalny wobec przebywających tam ludzi. Wtedy się go po prostu upomina i w razie potrzeby wyprowadza. Jak to w życiu bywa...
Są kawiarenki, które mają fajne klimaty i są takie, gdzie nie chce się wchodzić.
Swoją drogą, za czasów studiów moja kumpela tańczyła na stole kankana w pewnej kawiarni na Starym Rynku w Poznaniu. Od tego czasu mieliśmy tam salę gratis na nasze "cyganeryjne" imprezy...  Duży uśmiech
Wszystko zależy od ludzi. Od tego czy potrafią się bawić...

Pozdrawiam Uśmiech

P.S
Niebawem nowy film. Tym razem Nassima Harameina... Mrugnięcie Facet jest przeuroczy i właściwie mógłby być wstępem do całej serii filmów Wintera...

EDIT:
Witaj Arkadiusz.... Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2009, 14:46:19 wysłane przez Leszek » Zapisane

miłość radość piękno
Whoever
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 27



Zobacz profil
« Odpowiedz #54 : Październik 03, 2009, 14:53:37 »

Majka, tak, tyle tu ciekawych informacji, ale popatrz twoj pierwszy post akurat w watku personalnym.. Pierwsze twoje slowa to ocena mojej osoby..

I czy nie jest to przyslowiowe dolewanie oliwy do ognia?

East nie traktuje tego jako zaprzeczenie sobie, ale jako pelne prawo do odpowiedzi na to co napisali wczesniej inni. Zreszta byl w tym glebszy sens, chodzilo mi o to, aby kazdy zamiast pouczac innych zajal sie soba, aby najpierw w teorii sprawdzil to co radzi drugiemu czlowiekowi, aby uporzadkowal wlasne zycie. Doszlam jednak do wniosku, ze moze to byc wlasnie odebrane jako przeciaganie dyskusji z mojej strony i dlatego usunelam ten komentarz.

Igmano jestem czlowiekiem i cenie sobie swoja uczuciowosc, emocje, wrazliwosc.. Ale rzeczywiscie sa pewne istoty, ktorych nic nie dotyka, nic nie porusza.. moga zabic czlowieka z zimna krwia..

I to jest właśnie to, o czym wspomniałam wcześniej, zbyt wczesne przerwanie procesu, gdy skonfliktowane strony nie zdążyły jeszcze w sobie przetrawić i zharmonizować pewnych spraw (energii) prowadzić musi do dalszego ich uaktywniania się ….

mowisz o sobie, prawda? z pewnoscia dlatego tak bardzo emocjonuje cie ta dyskusja i dlatego ja rozjatrzasz.. pewnie po to aby samej cos zrozumiec i przetransformowac..


Ciekawy post Arkadiuszu.. no wlasnie, wlasnie Uśmiech



« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2009, 15:32:22 wysłane przez Ayshien » Zapisane
Igmana (ptak)
Użytkownik
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 66


8067684
Zobacz profil
« Odpowiedz #55 : Październik 03, 2009, 15:22:47 »

Witaj Arkadiuszu,
Dobrze trafiłeś …  Mrugnięcie

Cytat: Arkadiusz
Tak więc ten okrężny proces pracy z własnymi problemami, jednak nie ukrywajmy, kosztem innych osób, wydaje się być w pełni, biorąc pod uwagę wrażliwą naturę emocjonalną człowieka, uzasadniony, jednak ma on także i swoje minusy.

A tak naprawdę nie ma żadnych kosztów, jest tylko nasz wspólny interes.

Cytat: Arkadiusz
… gdyż każda ze stron jest często do bólu przekonana o prawdziwości własnej interpretacji obrazu drugiego człowieka

Tak myśli EGO, to ono gromadzi w umyśle przekonania. Inaczej wygląda sprawa gdy spojrzymy z lotu ptaka, a raczej z głębi własnego serca … tam jest czysta przestrzeń …

Cytat: Arkadiusz
Jak wyjść z tego ‘ślepego’ koła?

Przestać krążyć po kole …  Duży uśmiech
Jest takie miejsce w centrum siebie … miejsce ciszy i bezruchu, miejsce otwierania oczu … miejsce zrozumienia, empatii, współodczuwania … miejsce bycia jednym ze wszystkim … miejsce akceptacji …
Cudownie byłoby przenosić doświadczenia stamtąd na TU …

Cytat: Arkadiusz
A jeżeli faktycznie mówiąc o innych mówimy naprawdę o sobie…?

Ależ tak to właśnie jest …  Chichot
Arkadiuszu, trafne są Twoje uwagi, sądzę, że Wszyscy doskonale o tym wiemy, czasami zapominając na chwilę, ale jak zauważyłeś, taką mamy naturę.
Co nie umniejsza naszej doskonałości, jako cząstek doskonałego Wszechświata. Widzenie nasze ograniczają przymknięte oczy, a te można przecież otworzyć szerzej, czego życzę sobie i innym.


Pozdrawiam Wszystkich   Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2009, 15:25:46 wysłane przez Igmana (ptak) » Zapisane

PRAWDA - WOLNOŚĆ - MIŁOŚĆ
Igmana (ptak)
Użytkownik
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 66


8067684
Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Październik 03, 2009, 15:46:50 »

Cytat: Ayshien
Igmano jestem czlowiekiem i cenie sobie swoja uczuciowosc, emocje, wrazliwosc.. Ale rzeczywiscie sa pewne istoty, ktorych nic nie dotyka, nic nie porusza.. moga zabic czlowieka z zimna krwia..
Cytat: Igmana (ptak)  Dzisiaj o 13:10:25
I to jest właśnie to, o czym wspomniałam wcześniej, zbyt wczesne przerwanie procesu, gdy skonfliktowane strony nie zdążyły jeszcze w sobie przetrawić i zharmonizować pewnych spraw (energii) prowadzić musi do dalszego ich uaktywniania się ….

mowisz o sobie, prawda? z pewnoscia dlatego tak bardzo emocjonuje cie ta dyskusja i dlatego ja rozjatrzasz..

zlatujecie sie tu jak stado krwiozerczych bestii, aby pozyskac dla siebie swoja ulubiona energie..

Projekt Cheops?

No tak.. Nie dziwie sie, ze byty, ktore za nim stoja tak na mnie reaguja i wysluguja sie swoimi marionetkami..

Przypomina mi to pewna sytuacje gdy w jednym z muzulmanskich krajow kilku mezczyzn zgwalcilo 13 letnia dziewczynke.. oczywiscie sprawcy tego czynu nie poniesli konsekwencji, ale dziewczynka zostala ukamieniowana..

te same sily zadne tego typu wladzy stoja za wami... takie, ktorych nic nie porusza Igmano.. jezeli twoim idealem jest dojsc do takiego mistrzostwa to masz duze szanse na to, aby zostac krolowa szarakow, albo jaszczurow..

i moze nawet bedziesz pozerac ludzkie dzieci, albo najpierw je gwalcic.. i nic cie nie bedzie ruszac..

Projekt Cheops!!!

Właśnie tak widzi Twoje EGO, bo wiem, że nie TY …
Co do forum Projektu Cheops, to gdybyś tam trochę poczytała, wiedziałabyś, że są osoby, które starają się równoważyć ciemne energie. Między innymi czyni to Silver, Leszek, East i wielu innych, którzy są także na tym forum. Lecz najłatwiej wszystkich wrzucić do jednego worka, wszak to takie wygodne.
Zaś moje przesłanie o mistrzostwie, niestety zrozumiałaś przez własny pryzmat, stąd wypaczenie … ale nie szkodzi, mogę też być królową szaraków, czy jaszczurów, jeśli to Cię usatysfakcjonuje.  Mrugnięcie

Pozdrawiam   Uśmiech



Edit:
Widzę, że usunęłaś część swego postu … ale słowa padły i SĄ, o kim świadczą?



« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2009, 15:50:56 wysłane przez Igmana (ptak) » Zapisane

PRAWDA - WOLNOŚĆ - MIŁOŚĆ
Whoever
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 27



Zobacz profil
« Odpowiedz #57 : Październik 03, 2009, 16:03:17 »

Igmano,
slowa.. no wlasnie.. slowa padly.. tak samo jak padly slowa Silvera pod moim adresem i wiele innych slow.. czyli to o co sie upominalam, to w jaki sposob ktos sie zwraca do innych, ale czego jakos zupelnie wiekszosc osob jakby nie dostrzegala.. tak.. warto byc uwaznym co sie wysyla w swiat za pomoca slow.. jakie energie.. widze jednak, ze dopiero teraz poruszylas te kwestie gdy cos cie osobiscie dotknelo.. tak wlasnie sadzilam, ze zdazylas to przeczytac.. bo z pewnoscia nie tkwisz w tym temacie bez jakiegos osobistego powodu, chocby takiego, ze zajmowanie konfliktami sprawia ci przyjemnosc.. coz, mysle, ze sama musisz na wlasnej skorze czegos doswiadczyc, aby zrozumiec jak to jest.. i wowczas teoretyczna wiedza przemieni sie w praktyczna madrosc.. tak jak teraz kiedy cos cie dotknelo.. a wiec widac w jakim miejscu sie zatrzymalas na swej sciezce mistrzostwa do nic nie czucia..  Mrugnięcie

p.s oswiadczam, ze od tej pory ja podolewam oliwy do ognia, bo zaczelo mnie to bardzo bawic..

ach te kosmiczne zarty Mrugnięcie







« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2009, 16:26:05 wysłane przez Ayshien » Zapisane
Igmana (ptak)
Użytkownik
**
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 66


8067684
Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Październik 03, 2009, 16:24:33 »

Igmano,
slowa.. no wlasnie.. slowa padly.. tak samo jak padly slowa Silvera pod moim adresem i wiele innych slow.. czyli to o co sie upominalam, to w jaki sposob ktos sie zwraca do innych, ale czego jakos zupelnie wiekszosc osob jakby nie dostrzegala.. tak.. warto byc uwaznym co sie wysyla w swiat za pomoca slow.. jakie energie.. widze jednak, ze dopiero teraz poruszylas te kwestie gdy cos cie osobiscie dotknelo.. tak wlasnie sadzilam, ze zdazylas to przeczytac.. bo z pewnoscia nie tkwisz w tym temacie bez jakiegos osobistego powodu, chocby takiego, ze zajmowanie konfliktami sprawia ci przyjemnosc.. coz, mysle, ze sama musisz na wlasnej skorze czegos doswiadczyc, aby zrozumiec jak to jest.. i wowczas teoretyczna wiedza przemieni sie w praktyczna madrosc.. tak jak teraz kiedy cos cie dotknelo.. a wiec widac w jakim miejscu sie zatrzymalas na swej sciezce mistrzostwa do nic nie czucia..  Mrugnięcie

To tylko Twoje mniemanie Ayshien, że coś mnie dotknęło.  Uśmiech
Znów piszesz poprzez własny pryzmat rozumienia i czucia.
To, że umieszczasz coś i kasujesz (dziś w tym temacie już trzeci raz) świadczy raczej o burzliwym procesie w Twoim wnętrzu, ja jedynie wskazuję na to.
I kończę już tę dyskusję, myślę, że wystarczająco dużo zostało powiedziane przez Wszystkich zabierających głos, by wyciągnąć wnioski.

Szkoda tylko, że Silver został potępiony i usunięty z forum. Niewątpliwie wnosił tu wiele cennych treści, ale cóż, EGA niektórych są zbyt „wrażliwe” i domagające się radykalnych cięć … a w czym tak naprawdę zagrażał Silver? No i gdzie ta miłość?

Igmana  Uśmiech
Zapisane

PRAWDA - WOLNOŚĆ - MIŁOŚĆ
Whoever
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 27



Zobacz profil
« Odpowiedz #59 : Październik 03, 2009, 16:30:27 »

To tylko Twoje mniemanie Ayshien, że coś mnie dotknęło.  Uśmiech
Znów piszesz poprzez własny pryzmat rozumienia i czucia.

wlasnie.. podobnie jak ty o mnie poprzez pryzmat twojego rozumienia i czucia Uśmiech

chyba ze sobie samej zaprzeczysz?

a co do kasowania czesci postow to mam prawo po chwili cos moderowac i pozostawic ostatecznie taka wypowiedz jaka moim zdaniem najbardziej oddaje to co chce oddac Uśmiech

Zapisane
Strony: « 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 »   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
BlueSkies design by Bloc | XHTML | CSS

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

neverdie kolospawalniczeswc fox devils watahafernflower